Owoce dzisiejszej pracy i efekty grzebania w kurzu ;)

Dziś po północy skończyłem ręcznie szlifować obydwa górne Ostbaty.
Rano założyłem nową taśmę na szlifierkę i poprawiłem po hartowaniu szlify w czwartym prostym blanku.
Na fotce to ten dolny. Jeszcze bez fałszywki.

Wykorzystując ledwo ruszoną taśmę poprawiłem szlify w dwóch blankach fighterów ze stali 1075/N8E.
Gdy oszlifuję pozostałe cztery leżące na spodzie, przygotuję je do hartowania, po którym mam nadzieję otrzymam na nich hamony.

Przeszlifowałem też blank nessmuka, który w kurzu warsztatowym przeleżał chyba ponad 2 lata.
NCV1 gruby na dobre 2 mm - po oprawie skończy jako żyletka w kuchni :)

Odświeżony kurdupelek - projekt ma blisko 4 lata. Jest jednym z moich pierwszych.
Inspirowany nożem z logo forum knives.pl



Odświeżony blank z liny. Mój pierwszy i jedyny jak do tej pory damast skuwany.



Zbiorcza fotka może najbliższych projektów

Komentarze