Matczyny

Matczyny.
Stal z piły.
Garda z dębiny, przekładki z polistyrenu, dalej orzech włoski.
Trafił do grobu z moją Mamą jako artefakt.

Komentarze

  1. Serdeczne kondolencje...
    Za parę tysięcy lat archeolodzy powiedzą, że starożytny naród Polaków chował zmarłych wyposażonych na życie w zaświatach. (-:
    Nożyk spójny i ciekawy... pomimo tego że kilka rysek ocalało (-:

    Gratki:
    RAf

    OdpowiedzUsuń
  2. Mama "zamówiła" na początku choroby nowotworowej. Miała jeszcze nadzieję na poużywanie podczas jesiennych grzybobrań.
    Niestety nie zdążyła, bo 3 miesiące później umarła...

    Za chwilę miną dwa lata...

    Ryski były - bo to jeden z pierwszych :P cierpliwości brakło, pewnych myków nie znałem

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz